„Człowiek, który nie kocha Boga, nigdy nie będzie w stanie prawdziwie pokochać drugiego człowieka”

„Wracam do domu” – tak proste słowa a potrafią przekłuć ludzkie serce na wylot. Bo czym jest powrót? To spotkanie ludzi ze sobą. To potrzeba przebaczenia i powrotu do dialogu. To próba zrozumienia czym jest miłość, a gdy ona staje się trudna to otworzyć uszy na Jezusowe wezwanie „miłujcie nieprzyjaciół swoich”. To w końcu powrót do tego prawdziwego domu. Gdzie? „W domu Mego Ojca jest mieszkań wiele” i tam „zasiądziemy znów wszyscy do wspólnego stołu”. Czy można dostać więcej? Nie, bo w domu jest wszystko – uśmiech mamy, silna pomocna dłoń ojca, rodzinne ciepło, radość, że znów będziemy razem. I tu powraca to przejmujące pytanie Jezusa z Ewangelii „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy powtórnie przyjdzie?” Mocne, ale szczere i prawdziwe. Szkoda tylko, że tak rzadko zaglądamy do naszego serca, bo łatwiej pytać o cudze niż o swoje. Na siłę zagłuszamy w sobie wszelkie odruchy dobra, a to z kolei prowadzi do zamknięcia się na Boga i w końcu na człowieka. Dlaczego akurat ta kolej? O. Daniel Galus: „Człowiek, który nie kocha Boga, nigdy nie będzie w stanie prawdziwie pokochać drugiego człowieka”. Chcemy wrócić do domu? Jest tylko jedna DRAOGA – DROGĄ powrotu jest drugi człowiek.

Czytaj dalej  »

„Z Tobą ciemność nie będzie ciemna wokół mnie, a noc tak jak dzień zajaśnieje”

To już 13 raz Wszyscy jednoczyliśmy się wokół osoby, słowa, życia niezwykłego patrona dnia dzisiejszego bł. Jana Pawła II. I oczywiście tradycyjnie padały w wielu świątyniach pytania na ile z niego w nas, w naszym życiu, w naszym byciu, w naszej codzienności. To pytanie musi być bez odpowiedzi ze strony pytającego. Dlaczego? Bo to zadanie słuchacza – odnaleźć w sobie odpowiedź!!! To trudne o czym już wspominałem, bo oznacza to jedno – stanąć wobec siebie w prawdzie. NIKT nie lubi prawdy o sobie. Ale to jedyna droga wyzwolenia, „tylko prawda Was wyzwoli” – mówił Pan Jezus. A prawdą jest On sam, co mogliśmy zobaczyć w dzisiejszej Ewangelii – wyzwala z choroby. A jak na imię ma moja choroba? Egoizm, pycha, odrzucenie, samotność… Nie bójmy się zatem wołać do Pana „Panie ulituj się nade mną”!!! Jak wiele wciąż mam do zrobienia. Daj mi Jezu odwagę. „Z Tobą ciemność nie będzie ciemna wokół mnie, a noc tak jak dzień zajaśnieje.”

Czytaj dalej  »