W jednej z pieśni spiewamy takie słowa: „Popatrz jak prędko mija czas…” Napewno dla wielu jest ona dobrze znana. Dlaczego akurat ta pieśń? Bo uświadomić musimy sobie od czasu do czasu, że czas biegnie. A im niestety bardziej w przód, tym szybciej. I co? Takie życie – wielu powie. No właśnie takie, czyli jakie? Trudne pytanie, szczególnie dla wszyskich świadomych. Dlaczego? Bo niewątpliwie potrzeba nam wiele Janowej odwagi i determinacji, by zobaczyć, sprawdzić: na ile Boga we mnie, a co za tym idzie – na ile otwartości na człowieka. Odwagi by stanąć w prawdzie. Tak, tego trzeba się uczyć każdego dnia. Widzę to coraz wyraźniej z upływającym czasem. Bo to czas powoduje, że we mnie coraz więcej zamyślenia nad pustką mojego serca. I coraz lepiej rozumiem wołanie wczorajszego patrona „Niespokojne serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie Panie” – św. Augustyn. Proszę w tej wieczornej modlitwie byś je wyciszył w błogim uścisku Pokory Serca Twego Panie i zanurzył w Miłości Twej, która nie zna granic. Szczególnie powierzam opiece Twej tych dla których i z którymi jestem.