I znów o rok jesteśmy starsi. Myslę, że warto to sobie uświadomić choćby z tego względu, że czas płynie. Co za nami? Wiele wspomnień, zdarzeń. Jednak nie warto oglądać się wstecz, tylko z nową nadzieją spojrzeć w przyszłość. Czy jednak jesteśmy na tyle silni by pozostawić za sobą to co minione? Warto zatem skorzystać z mądrości Chrystusa, który podpowiada, że „kto idzie z mną, a wstecz sie ogląda nie jest mnie godzien”. To nie jest przestroga wyplucia z ust imienia naszego, ale zachęta by wejść na Drogę, którą jest sam Chrystus. Na Drogę prawdy, przebaczenia, szacunku, zrozumienia, pochylenia się nad leżacymi, płaczu z płaczącymi… To droga tak ważnej w życiu naszym NADZIEI, która zawieść nie może. Trudna to droga, ale jedyna prowadząca ku ZBAWIENIU. Tylko tak poszczególne pokolenia mogą zacząć budować swoją teraźniejszość. I muszę się do czegoś przyznać, ja naprawdę wierzę, że POKÓJ jest możliwy.