Lipiec miesiącem ciężkiej pracy

W naszym Dziećmarowie zawsze znajdzie się coś do zrobienia. Taki to już los rolnika, że praca czai się za każdym rogiem. W tym roku lipiec był nie tylko miesiącem żniw. Znowu działo się na potęgę, po raz kolejny pogoda pokazała swoją ciemną stronę…

Wspaniałe owoce współpracy: remont płotu cmentarza i odnowienie boisk sportowych na placu zabaw

Wspólnymi siłami można zdziałać bardzo wiele, co mieszkańcy Dziećmarowa bezustannie udowadniają.

Z początkiem miesiąca rozpoczęto remont płotu cmentarza. Prace objęły usunięcie uszkodzonych w wichurze przęseł i wymianę ich na nowe. Prace trwały cały wieczór i przystąpiło do nich w sumie 13 osób. W ruch poszły piły mechaniczne i wkrętarki, a dzięki świetnie skoordynowanej pracy wszystkich chętnych na efekty nie trzeba było długo czekać. Bardzo dziękujemy każdemu biorącemu udział w remoncie: paniom Dorocie Fitzoń, Ewie Pietrusze oraz Weronice Śrutwie, a także panom Fabianowi Kubankowi, Rajmundowi Kubankowi, Romanowi Laryszowi, Adamowi Śrutwie, Józefowi Śrutwie, Łukaszowi Śrutwie, Mieczysławowi Śrutwie, Dariuszowi Pietrusze, Pawłowi Składnemu i Markowi Wiatrowiczowi.

W połowie miesiąca na placu zabaw zrobiło się czysto i schludnie. Bramki nabrały nowych kolorów, otrzymały nowe siatki. Metamorfoza nie ominęła także słupków i siatki do piłki siatkowej. To wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie ciężka praca młodzieży dziećmarowskiej czy hojni darczyńcy. Wszystkim im bardzo dziękujemy za wsparcie naszej społeczności.


Trudne żniwa

Tegorocznym żniwom towarzyszyło wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Gdy wszyscy, przygotowani, z gotowym sprzętem i wyczyszczonymi na błysk stodołami, czekali na ostateczny sygnał do startu, pogoda zaczęła płatać figle. Najpierw przyszło ochłodzenie, które zdecydowanie spowolniło proces suszenia ziaren. Następnie pola nawiedziły deszcze z gradem, które miejscami uszkodziły i tak umęczone suszą rośliny. Straty odnotowano przede wszystkim na polach rzepaku. Oj, niejeden rolnik zdeptał czapkę w gniewie! Szczęśliwie plony zbożowe napawają optymizmem.

W dniach 23 – 28 lipca natężenie ruchu na ulicach Dziećmarowa wzrosło do niebywałych rozmiarów – właśnie za sprawą zbiorów. Tym razem wraz z końcem lipca i żniwa mają się ku końcowi. Trzymamy kciuki, aby były to żniwa szczęśliwe, a plony bogate.

Strażakom praca paliła się w rękach

Lipiec dołożył pracy także naszym strażakom. W niedzielę 21 lipca ulewny deszcz zalał jedno ze skrzyżowań, na inne naniósł duże ilości błota, a na drogach pozostawiał połamane gałęzie. Natychmiast gdy pogoda się poprawiła, strażacy z OSP Dziećmarów zabrali się za usuwanie tych niebezpiecznych utrudnień ruchu. Warto nadmienić, że w trakcie tej ulewy spadło w naszej wsi 45 mm/m2 deszczu. Ilość ta jest tym bardziej imponująca, że przez trzy poprzednie miesiące spadło w sumie ok. 150 mm/m2 wody. W wyniku tak intensywnego opadu wodą napełnił się staw koło pomnika Jana Rychla, który już od dłuższego czasu stał pusty. Za podjęcie służby w niedzielę dziękujemy Patrykowi Bajor-Brasewiczowi, Mateuszowi Laryszowi i Bartłomiejowi Pietrusze.

24 lipca strażacy z OSP stawili czoła kolejnemu żywiołowi – jedno z pól między Dobrosławicami a Dziećmarowem stanęło w ogniu. Strażaccy ochotnicy sprawnie przystąpili do akcji: uruchomili syrenę alarmową, udostępnili hydrant, po czym sami ubrali się w stroje ochronne i wyruszyli na akcję wspierać pozostałe 7 jednostek straży pożarnych z naszych okolic (Kędzierzyn-Koźle, Głubczyce, Baborów, Maciowakrze, Grobniki, Polska Cerekiew, Ucieszków). Szacuje się, że spłonęły 3 hektary pola. Przyczyna pożaru pozostaje nieznana. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Bardzo dziękujemy wszystkim strażakom OSP Dziećmarów za oddaną, profesjonalną służbę społeczną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *